Odpowiedzialność za przestępstwa skarbowe popełnione w spółce
Ostatnio zastanawialiśmy się, czym w ogóle jest przestępstwo skarbowe. Dziś pochylimy się trochę nad zagadnieniem przestępstw popełnionych w związku z działalnością spółek.
Zdecydowana większość przestępstw skarbowych może zostać popełniona tylko przez podatnika (jeżeli czytasz te słowa, najprawdopodobniej jesteś podatnikiem – choćby tylko z powodu otrzymywania wynagrodzenia za pracę).
Dla przykładu zacytuję treść jednego z najczęściej popełnianych przestępstw skarbowych, tj. art. 56 § 1 kks:
„podatnik, który składając organowi podatkowemu, innemu uprawnionemu organowi lub płatnikowi deklarację lub oświadczenie, podaje nieprawdę lub zataja prawdę albo nie dopełnia obowiązku zawiadomienia o zmianie objętych nimi danych, przez co naraża podatek na uszczuplenie, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności, albo obu tym karom łącznie.„
Co dokładnie wynika z tego skomplikowanego przepisu, czego zabrania i jakie są warunki poniesienia odpowiedzialności karnej, do tego będziemy jeszcze (pewnie wielokrotnie) wracać w kolejnych wpisach. Dziś proszę tylko o zwrócenie uwagi, że odnosi się on wprost do podatnika.
Zasada ta nie budzi wątpliwości, gdy podatnikiem jest osoba fizyczna (np. prowadząca działalność gospodarczą, pracownik, zleceniobiorca, menedżer na kontrakcie menedżerskim, sprzedający nieruchomość, osoba wykonująca powtarzalne świadczenia niepieniężne na rzecz spółki itp.).
Jeżeli dana (ta sama) osoba jest podatnikiem i popełnia przestępstwo, może podlegać odpowiedzialności karnej skarbowej.
Ale co w sytuacjach – bardzo powszechnych – gdy podatnikiem jest spółka?
Przecież spółce jako takiej nie można przypisać odpowiedzialności karnej (no chyba że z ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, ale to w tym momencie zupełnie inna rzecz).
A człowiek, który działa w imieniu spółki i popełnia przestępstwo (np. członek zarządu, prokurent, główny księgowy, dyrektor finansowy), nie jest przecież podatnikiem CIT czy VAT – no bo jest nim sama spółka 😉
Z odpowiedzią przychodzi art. 9 § 3 kks, w którym czytamy:
„za przestępstwa skarbowe lub wykroczenia skarbowe odpowiada, jak sprawca, także ten, kto na podstawie przepisu prawa, decyzji właściwego organu, umowy lub faktycznego wykonywania zajmuje się sprawami gospodarczymi, w szczególności finansowymi, osoby fizycznej, osoby prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej„.
Co wynika z tego przepisu?
- Jeżeli przestępstwo skarbowe zostało popełnione „przez spółkę” – a precyzyjniej, w związku z działalnością spółki-podatnika, osoba fizyczna działająca w jej imieniu może ponieść odpowiedzialność karną.
- To nie jest pusty przepis. Bardzo często w praktyce dochodzi do przypisania takiej odpowiedzialności i wymierzania kar pozbawienia wolności (tym bardziej, że z uwagi na skalę działalności, uszczuplenia podatkowe związane z działalnością spółek są często większe niż w przypadku jednoosobowych działalności gospodarczych).
- Odpowiedzialność może ponieść osoba zajmująca się sprawami gospodarczymi i finansowymi spółki. Czyli kto? To już zależy od statutu i wewnętrznej organizacji spółki. W kręgu ryzyka zawsze są członkowie zarządu – i nikt mnie nie przekona, że da się to ryzyko zupełnie wyłączyć w praktyce. Jeżeli odpowiedzialność za rozliczenia spółki została przypisana (w statucie, regulaminie organizacyjnym, innych procedurach) np. głównemu księgowemu czy dyrektorowi finansowemu – także oni.
- Ale uwaga! Ustawa nie odnosi się do osób zajmujących się kwestiami podatkowymi ale „zajmujących się sprawami gospodarczymi, w szczególności finansowymi”. Wyznaczenie odpowiedzialnym za sprawy prawidłowości ksiąg i rozliczeń podatkowych głównego księgowego czy CFO (nie będącego członkiem zarządu) nie zwolni z odpowiedzialni członka zarządu, jeżeli zostanie wykazane, że także on zajmował się sprawami gospodarczymi i miał jakikolwiek wpływ na treść tych rozliczeń.
- KKS nie określa kręgu osób mogących podlegać odpowiedzialności karnej w ramach tego przepisu. Mogą to być – i najczęściej są – członkowie zarządów, ale także np. pracownicy zajmujący kierownicze stanowiska (w tym wspomniani: główny księgowy, CFO, head of tax itp.), prokurenci, także osoby spoza spółki faktycznie zajmujące się jej zarządem (gdy formalnie ustanowiony zarząd składa się z figurantów – tzw. „słupów”).
- Podstawą zajmowania się sprawami spółki może być przepis prawa, decyzja organu, umowa ale także faktyczne wykonywanie – także przez osobę formalnie niezwiązaną ze spółką.
- W ogóle decydujące znaczenie przy przypisaniu tego rodzaju odpowiedzialności karnej ma ustalony w sprawie stan faktyczny, a nie procedury opisane w dokumentach. Jeżeli wszyscy przesłuchani świadkowie zgodnie zeznają, że podejmowaniem codziennych decyzji, wydawaniem poleceń pracownikom, wystawianiem faktur i przekazywaniem dokumentów księgowej zajmował się pan Jurek (konkubent Janiny, pani prezes, która rzadko w ogóle przebywała w spółce), to właśnie on może ponieść odpowiedzialność. Nawet, gdy formalnie nie ma żadnego związku ze spółką.
- Last but not least. A może nawet the most important: przepis art. 9 § 3 kks nie zastępuje postępowania dowodowego w sprawie. Nie jest tak – o czym niekiedy prokuratorzy i sądy zapominają – że samo ustalenie, że ktoś zajmował się sprawami gospodarczymi spółki, pozwala pominąć wszystkie zasady prawa karnego – w tym np. ocenę świadomości, zamiaru czy winy – i przedstawić zarzuty bądź skazać na zasadzie „automatu”. Jest to przepis, który pozwala na skazanie osoby fizycznej działającej w imieniu osoby prawnej, ale tylko przy wykazaniu wszystkich kodeksowych przesłanek odpowiedzialności. W szczególności samego popełnienia czynu przez konkretną osobę, a także stopnia winy tej osoby, istnienia zamiaru (umyślności), świadomości popełnienia czynu zabronionego.
Tego jednak trzeba już w praktyce procesu karnego często dopilnować. I to jest zadanie dla obrońcy.
Dzisiejsza lekcja i tak już była długa 😉 Do zobaczenia następnym razem!
Jeżeli chcecie o coś zapytać, coś budzi wasze wątpliwości bądź nie zgadzacie się – piszcie w komentarzach lub wiadomościach!
Świetny artykuł!